Co rozpoczęło aktualny kryzys w Hiszpanii?

fot. unsplash.com/Florian Wehd

Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie, musimy cofnąć się około 20 lat wstecz. Wszystko zaczęło się od tego jak Hiszpania weszła do strefy euro, czyli w roku 1999. Wtedy dostała olbrzymią sumę środków unijnych, które w dużej mierze przeznaczyła na rozwój budownictwa. Znacznie rozbudowano wtedy sieć autostrad na terenie całego kraju oraz wybudowano między innymi nowe porty lotnicze i wiele tysięcy nowych mieszkań. Na rozwój gospodarki miał także wpływ wysoki przyrost liczby ludności oraz zatrudnienia. Liczba ludności w Hiszpanii w latach 1995-2007 zwiększyła się o 5,4 mln, a liczba zatrudnionych osób wzrosła o 6,7 mln.

Na tamten moment Hiszpania mogła pochwalić się znakomitą dodatnią dynamiką wzrostu gospodarczego. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy i już w latach 2007-2008 wzrost gospodarczy został mocno przystopowany. Nasuwa się pytanie, dlaczego? Otóż, jedną z przyczyn niewątpliwie był fakt, że po zmianie waluty na euro Hiszpania chciała dorównać innym krajom Unii Europejskiej i w tym celu w bardzo dużym stopniu zredukowała stopy oprocentowania kredytów. Ale jeszcze wtedy nie byli świadomi, jak bardzo ta decyzja zrujnuje dobrze prosperującą hiszpańską gospodarkę. W innych krajach członkowskich stopa oprocentowania kredytów była niska, ponieważ Europejski Bank Centralny właśnie do tego dążył, gdyż chciał w ten sposób pobudzić gospodarkę. 

Tak jak tego można się było spodziewać, tysiące Hiszpanów zdecydowało się na zaciąganie okazyjnych kredytów, które były łatwo dostępne dla przeciętnego obywatela a na dodatek miały piorunująco niską stopę oprocentowania i rozkładały się często na aż 40 lat. W główniej mierze zaciągane były kredyty hipoteczne. Już w tamtym momencie powinien wkroczyć odpowiedni nadzór finansowy czy politycy i zastopować szaleństwo kredytowe, zaostrzając warunki udzielania kredytów, ale niestety to się nie stało. Większość kredytobiorców nie zdawała sobie sprawy, że stopa oprocentowania na przestrzeni lat może aż tak wzrosnąć. Po pewnym czasie większość osób, która pozaciągała kredyty zwyczajnie nie była w stanie ich spłacać. Banki zaczęły tracić płynność finansową co znacznie zahamowało wzrost gospodarczy i doprowadziło do szerzącego się po dziś dzień bezrobocia. 

Comentarios

Entradas populares